322 lata temu… 27 maja 1696 roku, jak odnotowano w złoczowskiej księdze metrykalnej, Marcin Wilk z przedmieść Złoczowa bierze ślub.

322 lata temu… 27 maja 1696 roku, jak odnotowano w złoczowskiej księdze metrykalnej, Marcin Wilk z przedmieść Złoczowa bierze ślub.

74 lata temu… 29 maja 1944 roku, w wieku 58 lat, zmarła w Poznaniu siostra Maria Fechner ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi – wychowawczyni wielu mieszkańców Kozaków – naszych rodziców i dziadków.
83 lata temu… 23 maja 1935 roku Antoni Sawras otrzymał pozwolenie na budowę stodoły i stajni na Kozakowej Górze. W rzeczywistości było to pozwolenie na budowę domu rodziny Sawrasów na Kozakowej Górze, gdyż wówczas pół budynku stanowiła stajnia, a pół zajmowała część mieszkalna dla rodziny. Taka była praktyka budowlana.
119 lat temu… 21 maja 1899 roku na Amrozach (przysiółek na Zazulach niedaleko Kozaków) urodził się Antoni Pająk – syn Agnieszki Krutnik i Franciszka Pająka. Szkołę powszechną i czteroletnie gimnazjum im. Króla Jana Sobieskiego w Złoczowie ukończył 17 czerwca 1916 roku, ponieważ trwała wojna – zostaje powołany do wojska.
Wczoraj minęła 116 rocznica urodzin kresowej i pyrzańskiej pionierki oświaty Marii Pająk (z domu Charków). Niech ta rocznica będzie okazją by wydobyć z zapomnienia historię rodziny Charkowów ze Złoczowa. Marii, Stefanii i Piotra – dzieci Marii Kawałkowskiej i Teodora Charkowa – rodzeństwa, które poświęciło się szerzeniu oświaty na Kresach i pomocy bliźnim.
125 lat temu… 14 maja 1893 roku na Kozakach urodził się Józef Stojanowski, brat mojej babci Anny ze Stojanowskich Tkaczykowej – jego niezwykła biografia nie interesuje lubuskich naukowców. Uczeni wolą ubolewać nad likwidacją pomników ku czci Czerwonej Armii, z którą Józef Stojanowski walczył o wolną Polskę… Takich nieprzeciętnych postaci jak Józef, w kresowych rodzinach Lubuszan jest wielu. Nie bacząc na dyskryminację przez czerwonych lubuskich naukowców naszej kresowej przeszłości, pamiętajmy i bezustannie przypominajmy o żołnierzach Niepodległej…
390 lat temu… 15 maja 1628 roku w księgach metrykalnych Złoczowa odnotowano Elżbietę Wojciechową. W zapisach z 1677 roku nazwisko rodziny brzmi już Wojciechowscy. Na tym przykładzie widzimy jak powstawały nazwiska – Elżbietę córkę (żonę?) Wojciecha nazywano Wojciechową, później Wojciechowską. Jest to nazwisko odimienne (tworzone od imienia ojca lub męża).
Zbigniew Czarnuch, Na zieloną Ukrainę wyprawa po zakopany dzwon, Ziemia Gorzowska 1993, nr 29
Winniczek zarodowy i pęczek ziół
Potem wyprawa do zagrody Zazuli. Wczoraj Stepan Kozak opowiadał, że gdy z kolegami w latach pięćdziesiątych pasał na górach krowy, patrzeli na dół i zastanawiali się, w której stodole zakopano dzwon. Wieś wiedziała więc, że został zakopany w stodole. W zagrodzie stodoły już nie ma. Została rozebrana, a na jej miejscu stoją szopy. Miał przyjechać Kazimierz Ferensowicz ze Złoczowa, pochodzący także z Kozaków, który podejmował nas wszystkich obiadem w niedzielę. Obiecał przywieźć saperski poszukiwacz min, przy pomocy którego dzwon miał być odszukany.
Zbigniew Czarnuch, Na zieloną Ukrainę wyprawa po zakopany dzwon, Ziemia Gorzowska 1993, nr 29
Gospodyni z okolic Lubaczowa wita nas życzliwie i oprowadza po domu. Chwali się rozbudowanymi schodami wiodącymi na ganek, gazową kuchenką i wystawionym kaflowym już piecem. W drugiej jeszcze stoi stary, gliniany. Przypominam sobie opowieść zasłyszaną w Pyrzanach. W 1945 roku niektórzy przybyli tu osadnicy wybrali z opuszczonych zagród kafle, zapakowali w skrzynie i czekali na III wojnę, w wyniku której mieli zaraz wracać do Kozaków, aby tam postawić sobie w swym domu kaflowy piec!
Zbigniew Czarnuch, Na zieloną Ukrainę wyprawa po zakopany dzwon, Ziemia Gorzowska 1993, nr 29
Wieś Kozaki jest oddalona o kilka kilometrów od Złoczowa. Szkopuł w tym, że wiodą tam polne drogi. Kierowca naszego autokaru podjął męską decyzję: jedziemy!
— Jóźko, taż to wasze pole, tam gdzie kukurydza, widzisz?
— Ta gdzie, to Wilków; co za wami mieszkali!
— Patrz, Bronek — zwraca się ktoś do Bronisława Iśkowa z Gorzowa, malarza, który tak pięknie panoramę Kozaków na domu sołtysa w Pyrzanach pomalował — sina figura jest całkiem inaksza, że ty Stojanowskiemu namalował.