Warto przypomnieć znakomity reportaż Zbigniewa Czarnucha: Na zieloną Ukrainę wyprawa po zakopany dzwon (Ziemia Gorzowska 1993, nr 28 z 15.07.1993)
Panie, historia z dzwonem, coś ją pan opisał w „Opowieści o dwóch ziemiach mieszkańców Pyrzan”, jest wszystka zmyślona — usłyszałem w autobusie gdy zbliżaliśmy się do granicy z Ukrainą, a wędrujący kielich rozluźnił języki. Rozwarłem ze zdziwienia oczy, bo napisałem to, o czym mi ludzie opowiadali: że gdy zapadły decyzje o wyjeździe na Zachód, pozdejmowano z kościoła i dzwonnicy wszystkie dzwony, z których największy postanowiono zakopać w wielkiej tajemnicy. Ołtarze, obrazy, figury, liturgiczne sprzęty, wszystko zapakowano do specjalnego wagonu. I tak dojechano na stację w Witnicy.
Czytaj dalej →